W leczeniu uzależnień alkoholowych kluczowy jest program dwunastu kroków, a w nim ściślej krok szósty, mówiący, że „staliśmy się całkowicie gotowi, żeby Bóg usuną nasze wady”. I właściwie dużo czasu ludziom zabiera by zrozumieć co to tak naprawdę znaczy. Niekiedy próbują ludzie to wymodlić, ale tak naprawdę to wymaga czegoś więcej, bo wymaga to szalonej pracy, a mianowicie pracy nad konkretnymi wadami. I ta praca jest bardzo konkretna, bardzo ważna, ona powinna być rozłożona w czasie, bowiem nie można pracować nad wszystkimi wadami naraz, bo wtedy do końca nie wiadomo co się robi – warto wybrać taką wadę, która utrudnia życie, ale taką, z którą wydaje nam się, że sobie poradzimy, i warto nad tym pracować systematycznie. Szalenie przydaje się do tego praca na piśmie, komuś bowiem bardzo może, na przykład, przeszkadzać niecierpliwość. Wówczas potrzebny jest codziennie wieczorem remanent dnia, czyli zapisywanie sobie dokładnie kiedy to ja dziś byłem niecierpliwy, w jakiej sytuacji, co pomyślałem, że stałem się niecierpliwy. Warto wówczas bliżej przypatrzeć się temu, co dokładnie wówczas pomyślałem, a także jak sobie z niecierpliwością poradziłem. Następnie spojrzeć na to jedno wybrane zdarzenie z perspektywy miesiąca później.