W miarę jak przymierze terapeutyczne się utrwala, terapeuta zaczyna rozpoznawać indywidualne, konkretne czynniki, które powodują nawrót zaburzenia u danego pacjenta. Przy pomocy terapeuty pacjent zaczyna akceptować to, że jest poważnie chory. Terapeuta powinien również pełnić w relacji z pacjentem rolę pomocniczego ego. Kiedy ujawniają się istotne słabości ego – na przykład kłopoty z właściwym osądem – terapeuta pomaga choremu w przewidywaniu konsekwencji działań.
W pracy psychoterapeutycznej z pacjentami chorymi na schizofrenię terapeucie z pewnością przyda się wprowadzone przez Biona (1957/1967) rozróżnienie na psychotyczne i niepsychotyczne aspekty osobowości. Psychotyczna część umysłu pacjenta atakuje oparte na rzeczywistości racjonalne myśli części niepsychotycznej. Bolesne uczucia są projektowane na innych, ponieważ psychotyczny aspekt pacjenta nie potrafi znieść frustracji. Terapeuta powinien zatem szukać wskazówek w uczuciach związanych z przeciwprzeniesieniem wywołanym przez pacjenta (Lucas 2003). Ponadto niezależnie od stopnia nasilenia psychozy w pacjencie zawsze znajdują się elementy niepsychotyczne, do których terapeuta może się odwołać.
Terapeuta powinien być wyczulony na deficyty pacjenta. U części pacjentów obserwujemy istotne ograniczenia neuropoznawcze, na które terapeuta może taktownie zwrócić uwagę. Kiedy przystępujemy do pracy nad nimi, warto podsunąć pacjentowi metody kompensacji, dzięki czemu uniknie poczucia beznadziejności.